Zachęcamy, aby zapoznać się jeszcze ze wskazówkami Jak się (nie) spowiadać, a także Jak rozróżniać grzechy powszednie i śmiertelne, czy też Codzienny Ignacjański Rachunek Sumienia (nie związany ze spowiedzią tylko z regularnym codziennym badaniem sumienia). I. Pięć warunków dobrej spowiedzi. 1. Rachunek sumienia 5 warunków dobrej spowiedzi to zasady, które trzeba spełnić, aby należycie przygotować się do wydarzenia, jakim jest spowiedź. Sekret dobrej spowiedzi leży w odpowiednim przygotowaniu się do spowiedzi. Choć każdy katolik zna od pierwszej komunii świętej warunki dobrej spowiedzi, to nie zawsze wcielamy je w życie. Formułka do spowiedzi to między innymi jeden z elementów, które dzieci powinny sobie przyswoić, przystępując do Pierwszej Komunii Świętej, jednak często zdarza się, że z biegiem lat zapominamy jak dokładnie powinna ona brzmieć. Problem dotyczy zwłaszcza osób, które do spowiedzi uczęszczają rzadko i nieregularnie. Następnie aby uzyskać bierzmowanie, kandydat musi się odpowiednio do niego przygotować, uczestnicząc w spotkaniach tematycznych. Za przygotowanie kandydatów w pełni odpowiada proboszcz danej parafii i to on decyduje o tym, w jaki sposób będzie się to odbywać. Tak więc nie można zrobić bierzmowania od ręki. Do dobrej spowiedzi świętej trzeba się dobrze przygotować. Jeśli się nie przygotowujemy należycie, ryzykujemy spowiedzi nieważną, a zatem ściągającą na spowiadającego się potępienie. Lektura, częsta i powszechna lektura tej książeczki może przyczynić się do odrodzenia duchowego w Kościele w Polsce, w naszym Narodzie. Zarówno co do formy, jak i tego, jak był sprawowany. Według Karla Rahnera instytucja spowiedzi, zachowując substancję przeszła tak głęboko sięgające przemiany, że dla wielu dogmatyków – gdyby znali te fakty – byłyby dla nich niemożliwe do uznania . Według Cyrille'a Vogela, formy pokuty zmieniały się tak bardzo, np. między Jak poprawnie przygotować się do spowiedzi i komunii? Zacznij tak: weź kartkę papieru i podczas czytania książki, aby przygotować spis tych grzechów, które wydają się być winne. Jeśli coś jest niejasne, na przykład, spotkaliśmy słowo "duchowość", nie bądź leniwy, aby zrozumieć i nauczyć się znaczenia. Czytaj także: Ksiądz stanął w kolejce do spowiedzi i doświadczył rzeczywistości z drugiej strony kratki. Wyznawanie grzechów powszednich. Przejdźmy do drugiej refleksji i przyjrzyjmy się jej w świetle nieskończonej miłości Boga. Niektóre grzechy, choć nie łamią komunii z Bogiem, wykazują jednak osłabienie w miłości. Podstawową metodą na etapie dalszego przygotowania do spowiedzi jest systematyczna praktyka rachunku sumienia, a nie tylko odprawianie go tuż przed przystąpieniem do spowiedzi. Metodę tę dobrze znamy z Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli. Zalecał on, aby każdego dnia przynajmniej trzy razy badać swoje sumienie. Warto jest również skorzystać z rekolekcji, które pomogą nam się przygotować do takiej spowiedzi. Bardzo cenne w tym względzie są rekolekcje ignacjańskie. Jeśli przygotowujemy się do tej formy spowiedzi, należy pamiętać również o warunkach dobrej spowiedzi: rachunku sumienia, żalu za grzechy, mocnym postanowieniu poprawy jpuBh6. Spowiedź to niezwykle ważny sakrament dla chrześcijan, któremu niejednokrotnie towarzyszy niepewność i lęk. Wyznawanie swoich grzechów przed kapłanem może być krępujące, a także rodzić obawę czy zrobiłeś to dobrze. W końcu spowiedź składa się z kilku elementów, które dopiero zebrane w całość mają prawdziwą moc. Jak dobrze przygotować się do spowiedzi? Jak często należy się spowiadać? Pytanie to często zadają sobie wierni. Zgodnie z przykazaniami kościelnymi, należy to zrobić co najmniej raz w roku tak, żeby móc przystąpić do Komunii Świętej podczas Świąt Wielkanocnych. Czy jest to wystarczające? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie samodzielnie i szczerze. Częste korzystanie z sakramentu pokuty uczy systematyczności oraz będzie strażnikiem Twojego sumienia. Nawet jeśli spowiedź jest dla Ciebie trudna, a grzechy, które popełniłeś, należą do wstydliwych, kiedy powiesz o nich przed obliczem kapłana, z pewnością odczujesz dużą ulgę. Dlatego warto przystępować do spowiedzi jak najczęściej, wyznając nawet tylko grzechy lekkie, a jednocześnie pilnować, żeby nie popaść przy tym w rutynę. Pierwszym krokiem do przygotowania się do spowiedzi będzie więc uzmysłowienie sobie takiej potrzeby oraz znalezienie w sobie powodu, dlaczego chcesz to zrobić. Nawet jeśli spowiadasz się przed ważną uroczystością, w pierwszej kolejności musisz zastanowić się nad prawdziwym, wewnętrznym celem. W przypadku choćby zawierania związku małżeńskiego, zanim wyliczysz, które grzechy wyznać podczas spowiedzi przed ślubem, pomyśl jakie tematy chcesz przepracować z kapłanem. Wówczas kwestia tego, jak się spowiadać okaże się najmniej istotna. Rachunek sumienia – podstawa przygotowania do spowiedzi Wiesz już zatem z jakich powodów chcesz przystąpić do sakramentu pokuty. Zgodnie z przyjętymi zasadami, jest pięć warunków, które należy spełnić, aby spowiedź była skuteczna: rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy, wyznanie grzechów oraz poprawa. Najczęściej mamy problemy szczególnie z pierwszym z nich. Jeśli więc szukasz odpowiedzi na pytanie, jak przygotować się do spowiedzi, musisz przeprowadzić prawdziwy, rzetelny rachunek sumienia. Nie należy przy tym tłumaczyć się przed samym sobą ze swojego postępowania, tylko szczerze przyznać jakie grzechy popełniłeś. Zarówno ciężkie, jak i lekkie. I o ile, często dobrze pamiętamy o tych ciężkich przewinieniach, tak o lżejszych zdarza się zapomnieć. I tutaj ponownie potwierdza się potrzeba jak najczęstszej spowiedzi. Przygotowanie do spowiedzi przez solidny rachunek sumienia daje podwaliny pod sakrament pokuty, który często jest przeżyciem wręcz mistycznym, po którym serce wypełni radość i prawdziwa lekkość. Warto przy tym skorzystać z wiedzy i porad, którymi dysponuje Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi. Stowarzyszenie to walczy o przywrócenie sumienia Polaków, a nieodłącznym tego elementem jest właśnie spowiedź. Spowiedź przed ślubem – jakie grzechy wyznać? Bez względu na okoliczności spowiedzi, musi być ona przede wszystkim szczera. Nie ma tu miejsca na niedomówienia, przemilczenie pewnych spraw lub nawet ich pominięcie. Każdy grzech, nawet z pozoru drobnostka, powinna zostać wypowiedziana. Podczas rachunku sumienia uświadomisz sobie popełnione grzechy, naturalną tego konsekwencją jest ich żałowanie, lecz dopiero szczere wyznanie przewinień oraz postanowienie poprawy daje moc sprawczą sakramentowi spowiedzi. Szukając porad na temat tego, jak się spowiadać, często powtarzaną zasadą jest to, że należy ufać swojemu spowiednikowi oraz wierzyć, że jest on naszym prawdziwym pośrednikiem w kontakcie z Bogiem. Z pewnością, łatwiej jest wtedy zdobyć się na szczerą rozmowę, w końcu przed Bogiem niczego nie ukryjesz. Przyszli nowożeńcy, zastanawiający się jakie grzechy wyznać na spowiedzi przed ślubem i czy mają to być wszelkie grzechy z czasów kawalerskiego życia, powinni wiedzieć, że należy wyspowiadać się ze wszystkich złych uczynków popełnionych od poprzedniej spowiedzi. A jeśli nie wykonałeś odpowiednio pokuty – również o tym poinformować. Jak zatem dobrze przygotować się do spowiedzi? Z otwartym sercem i sumieniem. Życie duchowe Jesień/2014 Przygotowanie bezpośrednie do spowiedzi to nie ten krótki moment, kiedy stoimy w kolejce do konfesjonału. Wtedy praktycznie jest już za późno, by dobrze się przygotować do spowiedzi. Bezpośrednie przygotowanie do sakramentu pojednania powinno obejmować jakiś konkretny czas naszego trwania przed Bogiem w prawdzie o sobie. Może to być wieczór przed dniem spowiedzi albo jakiś bardzo konkretny czas poświęcony wyłącznie na to przygotowanie Z obu stron kratek konfesjonału widać czasem słabe przygotowanie do sakramentu pojednania. Księża stają przed trudnością dobrego wyspowiadania osoby, która przychodzi do spowiedzi „bezpośrednio” z ulicy, wypowiadając ten sam zestaw grzechów od wielu lat. Narzekają oni, że „przystępujący do sakramentu pokuty bagatelizują rachunek sumienia, nie uznają za stosowne, by podać okoliczności przekroczeń i częstotliwość grzechu. Spowiednicy mają wątpliwości co do żalu spowiadających się, a już bardzo po macoszemu praktykowane jest postanowienie poprawy”[1]. Z kolei penitenci zadają sobie nieraz pytanie, na czym polega dobre przygotowanie do spowiedzi, ponieważ czują, że nie zawsze daje im ona spodziewane poczucie duchowej odnowy, a rutyna i przyzwyczajenie prowadzą czasem do osłabnięcia wiary w sakrament pojednania, odwlekanie go i coraz rzadsze przystępowanie do niego. Pragnę podzielić się kilkoma uwagami dotyczącymi dobrego przygotowania do sakramentu pokuty i pojednania. W procesie tym ważna jest moim zdaniem współpraca człowieka z Bogiem oraz dwa etapy: przygotowanie dalsze i przygotowanie bezpośrednie. Poniżej, omawiając te dwa etapy, zwrócę również uwagę na postawy penitenta i konkretne metody przygotowania. We współpracy z Duchem Świętym Dzieje Apostolskie zawierają bardzo ważną formułę, której używali Apostołowie w niektórych momentach swojej działalności. Między innymi przed Sanhedrynem wyznają oni: Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty (Dz 5, 32). Duch Święty i my to dwa podmioty, które muszą współpracować w przygotowaniu do spowiedzi. Penitent winien przygotowywać się do spowiedzi, nie tylko opierając się na własnym rozeznaniu i wyczuciu. Należy to robić we współpracy i pod kierownictwem Ducha Świętego. Przygotowanie do spowiedzi winno się zaczynać od zaproszenia i nawiązania kontaktu z Duchem Świętym. Wynika to z samej istoty spowiedzi. Święty Jan Paweł II uczy nas: „W sakramencie pojednania (czyli pokuty) więź z Duchem Świętym zostaje ustanowiona mocą słów samego Chrystusa. Czytamy bowiem u Jana Ewangelisty, że Jezus tchnął na Apostołów i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 22-23)”[2]. Misją Ducha Świętego, Ducha Prawdy, jest pokazać nam Prawdę, pouczyć nas o naszym grzechu i stać się naszym Obrońcą – Parakletem. Każde przygotowanie do spowiedzi winniśmy więc zaczynać od modlitwy do Ducha Świętego i dyspozycji wsłuchania się w Jego poruszenia, pamiętając przy tym, że nasze sumienie nie jest subiektywnym i osobistym oglądem rzeczywistości, w której żyjemy, ale głosem Ducha Świętego w nas. Po uświadomieniu sobie roli Ducha Świętego w przygotowaniu do spowiedzi przychodzi moment na nasze działania. Wydaje się, że przygotowanie się do tej jednej, konkretnej spowiedzi zależy od naszego ogólniejszego nastawienia i rozumienia tego sakramentu. Tak jak rozumiemy spowiedź, tak będziemy ją przeżywać w pojedynczych spotkaniach ze spowiednikiem. W ramach dalszego przygotowania się do spowiedzi w grę wchodzi więc pogłębiona świadomość tego, czym ten sakrament jest z ustanowienia Jezusa Chrystusa, a nie tylko z naszych osobistych doświadczeń czy według opinii ludzi i tradycyjnych przyzwyczajeń. Dalsze przygotowanie do spowiedzi W przygotowaniu dalszym do spowiedzi ważne jest traktowanie sakramentu pojednania właśnie jako sakramentu, a nie jako działania psychologicznego. Jeśli penitent przygotowuje się do spowiedzi tak, jakby miał iść na spotkanie z psychologiem, często doświadczy rozczarowania i nie zrozumie, że skuteczność spowiedzi nie leży w mądrych, ludzkich radach czy przeżywanych stanach emocjonalnych, ale w mocy samego Chrystusa. Dla uzasadnienia wspomnianej postawy przytoczę słowa czeskiego teologa, ks. Tomáša Halíka, który stwierdza: „Tajemnica paschalna jest źródłem owej władzy, która została powierzona spowiednikom, władzy «związywania i rozwiązywania» oraz leczenia ran spowodowanych w świecie przez zło i winę; kiedy wypowiadam formułę rozgrzeszenia, najważniejsze wydają mi się słowa «przez śmierć i zmartwychwstanie swego Syna». Bez tej «władzy Wielkanocy» spowiedź (i cały sakrament pojednania) byłaby rzeczywiście tylko tym, co wyobrażają sobie ludzie będący poza Kościołem: możliwością wypowiedzenia się, zwierzenia, ulżenia sobie, zasięgnięcia rady – czyli czymś, co mogłoby być zastąpione […] rozmową z psychoanalitykiem. W rzeczywistości sakrament pojednania jest czymś zupełnie innym, znacznie głębszym; jest uzdrawiającym owocem wydarzeń paschalnych”[3]. Kolejna postawa przygotowania dalszego do spowiedzi to rozumienie jej jako „trybunału miłosierdzia”. W postawie człowieka wobec sakramentu pojednania mogą dominować dwa skrajne podejścia: bardziej jurydyczne, kiedy spowiedź traktowana jest jak pójście do sądu po ocenę czynu i nałożenie kary; i bardziej liberalne – kiedy nastąpił już pewien zanik poczucia winy i obiektywnego zła, a spowiedź traktuje się jako okazję do opowiadania nie tyle o konkretnych grzechach, ile o zranieniach. Pośrodku tych postaw można z powodzeniem umieścić nazwanie spowiedzi „trybunałem miłosierdzia”[4]. Określenie to pochodzi z Dzienniczka św. Siostry Faustyny Kowalskiej i pozwala w przygotowaniu do spowiedzi zająć postawę najbardziej właściwą, w której nie zapomina się, że spowiedź to forma oceny moich konkretnych czynów, ale ocena ta dokonuje się zawsze w sercu miłosiernego Boga. Postawą, na którą chcę zwrócić uwagę w dalszym przygotowaniu do spowiedzi, jest także traktowanie sakramentu pojednania w kontekście całego życia duchowego. Spowiedzi nie da się odłączyć od całości życia religijnego człowieka. Ściśle wiąże się ona z korzystaniem przez penitenta z innych sakramentów, z jego życiem modlitewnym i zażyłością ze słowem Bożym. Człowiek, który często obcuje z Pismem Świętym i prowadzi systematyczne życie modlitewne, będzie miał większą łatwość w przygotowaniu do spowiedzi niż ten, który zaniedbuje życie duchowe. Działa to na zasadzie światła: jeśli jesteśmy blisko światła, lepiej widzimy swoje brudy; kiedy żyjemy w ciemności, trudno nam je zauważyć. Podstawową metodą na etapie dalszego przygotowania do spowiedzi jest systematyczna praktyka rachunku sumienia, a nie tylko odprawianie go tuż przed przystąpieniem do spowiedzi. Metodę tę dobrze znamy z Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli. Zalecał on, aby każdego dnia przynajmniej trzy razy badać swoje sumienie. Przy porannej modlitwie rachunek sumienia obejmuje postanowienia na nadchodzący dzień, w południe jest to szczegółowy rachunek sumienia z jednej lub kilku wad, nad którymi aktualnie pracujemy, a wieczorem – to ogólny rachunek sumienia z analizą całego dnia pod kątem osiągnięć i grzechów[5]. Metoda codziennego rachunku sumienia pozwoli nam lepiej poznać siebie i zobaczyć swoje potknięcia. Ochroni nas również przed chorobą zbyt szerokiego sumienia i problemami dostrzeżenia i nazwania po imieniu swoich grzechów.